Brak gwarancji sukcesu, ale większe szanse. Zespół!

Gdy zaczynałem swoją pierwszą firmę, Coders Center, nie miałem pełnej świadomości, jak ogromną rolę w sukcesie przedsięwzięcia odgrywa zespół. Na początku firma skupiała się na wynajmie specjalistów IT, ale szybko zaczęła realizować międzynarodowe projekty informatyczne. Potem przyszły kolejne przedsięwzięcia: Photon Entertainment, Aidar Solution, Kogifi Digital (do roku 2021) oraz MST 4.0. Każdy z tych projektów uświadomił mi, że podstawą jest pomysł, potrzeba rynkowa, wizja i… ludzie.

Jak mówi Peter Drucker, „kultura zjada strategię na śniadanie”. Możesz mieć najlepszy plan, ale jeśli nie masz odpowiednich ludzi, którzy podzielają Twoje wartości, Twoje szanse na sukces są ograniczone. Kiedy masz właściwy zespół, nie tylko rośnie potencjał projektu, ale także zwiększa się Twoja osobista satysfakcja z codziennej pracy.

Jednak tworzenie odpowiedniego zespołu to sztuka. Samo wyznaczenie kierunku nie wystarczy. Potrzeba ludzi, którzy wesprą Cię w realizacji tej wizji. Dla mnie największym wyzwaniem było zrozumienie, że nie mogę robić wszystkiego sam – że muszę dzielić się odpowiedzialnością. Na początku kurczowo trzymałem się każdego aspektu firmy: projektowałem ofertę, zdobywałem klientów, utrzymywałem relacje z nimi i nadzorowałem realizację projektów. To były moje mocne strony, jednak realizacja i wdrożenie usługi wymagały zaangażowania innych specjalistów. Musiałem nauczyć się oddawać kontrolę i ufać ludziom.

Jim Collins w swojej książce „Good to Great” napisał: „Najpierw ludzie, potem kierunek”. Nie chodzi o to, by na siłę dopasowywać zespół do swojej wizji. Chodzi o to, by znaleźć ludzi, którzy razem z Tobą będą ją rozwijać, nawet jeśli to oznacza kompromisy. Steve Jobs powiedział: „Wielkie rzeczy w biznesie nigdy nie są osiągane przez jedną osobę; są one osiągane przez zespół ludzi”. Te słowa mają dla mnie szczególne znaczenie, bo sam wielokrotnie stawałem przed wyborem: poświęcić własną niezależność na rzecz współpracy z zespołem dla osiągnięcia większych celów.

Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że nie wszystkie moje projekty zakończyły się tak, jak sobie wymarzyłem. Zdarzały się błędy, zarówno moje, jak i moich współpracowników. Jak powiedział Winston Churchill: „Sukces to przechodzenie od porażki do porażki bez utraty entuzjazmu”. Najważniejsze to nie bać się błędów, bo każdy z nich niesie ze sobą lekcję. Dziś jestem przekonany, że lepsze rezultaty osiąga się, delegując zadania i dzieląc odpowiedzialność z zespołem.

W trakcie swojej drogi wielokrotnie miałem do czynienia z trudnymi rozmowami, burzliwymi dyskusjami, a nawet trzaskaniem drzwi. W przynajmniej dwóch firmach wizje często się różniły, a dyskusje były ostre, ale to właśnie te zderzenia poglądów doprowadziły nas do lepszych rozwiązań. Konflikty oparte na różnicach w wizji mogą być pozytywne, o ile prowadzą do wzajemnego zrozumienia i lepszych decyzji.

Niestety, nie zawsze udało się uniknąć bardziej destrukcyjnych konfliktów. Przykład jednej ze spółek, w której spędziłem kilka lat na sporach korporacyjnych, pokazuje, jak kosztowne mogą być takie doświadczenia – zarówno emocjonalnie, jak i finansowo. Przez kilka lat wydawałem pieniądze na spory prawne, zyskując niewiele w zamian. Jak to ujął kiedyś Elon Musk: „Przedsiębiorczość to jak jedzenie szkła i wpatrywanie się w otchłań”. Tak też się czułem w tamtym czasie. O ile MBA było drogie, to to doświadczenie okazało się znacznie droższe.

Jednak nawet z tych trudnych momentów płyną lekcje. Jak mówi Ray Dalio w swojej książce „Principles”: „Ból + refleksja = postęp”. I to właśnie refleksja nad tym, co się wydarzyło, pozwoliła mi dojść do miejsca, w którym jestem dziś.

Na koniec chcę dodać, że budowanie zaangażowanego zespołu nie kończy się na zatrudnieniu odpowiednich osób. To ciągły proces. Tworzenie zespołu, który wierzy w misję firmy i jest gotów na wyzwania, zaczyna się od lidera. John C. Maxwell powiedział: „Lider to ktoś, kto zna drogę, podąża nią i wskazuje ją innym”. To Ty jako lider wyznaczasz standardy, pokazujesz zaangażowanie i motywujesz innych do działania.

Budowanie zaangażowania w zespole to umiejętność inspirowania ludzi, dzielenia się sukcesami i odpowiedzialnością oraz tworzenia środowiska, w którym każdy czuje się częścią większej całości. Kluczowe jest, aby już na początku jasno określić, jakie wartości i cele są dla Ciebie i Twojej firmy najważniejsze. Otaczaj się ludźmi, którzy podzielają te wartości i są gotowi pracować na ich rzecz.

Zaangażowanie nie jest czymś, co można wymusić – ono rodzi się w zespole, który czuje, że ma realny wpływ na rozwój firmy i jej sukcesy. Dlatego tak ważne jest, aby zespół nie tylko pracował dla Ciebie, ale także z Tobą, a każda osoba czuła, że jej rola ma znaczenie.

Jeśli miałbym udzielić jednej rady każdemu przedsiębiorcy, to brzmiałaby ona: nie bój się delegować i dzielić odpowiedzialności. Samodzielne prowadzenie firmy jest niemożliwe na dłuższą metę. Warto zaufać ludziom i pozwolić im wykazać się, nawet jeśli czasami oznacza to ryzyko popełnienia błędu.

Podczas mojej kariery zebrałem wiele doświadczeń, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. Dziś chętnie dzielę się nimi z innymi przedsiębiorcami, pomagając im unikać błędów, które sam popełniłem.

zajmujemy się budową zasięgu twojego biznesu

SKONTAKTUJ SIĘ DZISIAJ I OTRZYMAJ BEZPŁATNĄ KONSULTACJĘ​

Scroll to Top